16 lutego 2014

Wstępniak

                             Blog ten powstał jako osobiste, krytyczne spojrzenie na nasz region. Nie mam zamiaru uprawiać tu polityki czy wskazywać winnych lecz pokazać co mnie jako turystę i pasjonata Kielecczyzny irytuje a co można zmienić, aby uatrakcyjnić nasz region. Przemierzam nasze okolice od wielu lat i widzę, jak jest wiele jeszcze do zrobienia.
        
          Region świętokrzyski posiada ogromny potencjał w postaci doskonałego położenia blisko centrum kraju, pięknych krajobrazów i miejsc do uprawianie aktywnej turystyki, tak pieszej jak i  rowerowej oraz różnego rodzaju sportów. Góry Świętokrzyskie z racji stosunkowo niewielkich  wysokości i dzięki gęstemu skomunikowaniu nadają się doskonale dla każdego turysty, bez względu na wiek i kondycję fizyczną. Niestety z powodu wieloletnich zaniedbań na szlakach, częstego braku infrastruktury turystycznej i niedostatecznej promocji wielu unikatowych miejsc, potencjał ten jest marnowany. Stolica naszego regionu z powodu braku (na szczęście) rozwiniętego przemysłu ciężkiego, powinna przede wszystkim stawiać na turystykę, sport i wypoczynek oraz zadbać o to aby przyjeżdżający do nas turyści mieli co zobaczyć, gdzie zjeść i aktywnie spędzić wolny czas. Oczywiście potrzebne są nowe miejsca pracy ale powinno się ściągnąć do nas inwestorów z branży mniej ingerującej w środowisko, jak branża elektroniczna, tekstylna, usług czy w sektorze BPO. Pomóc w tym powinien rozwijający się w ostatnich latach system dróg ekspresowych w naszym regionie. Dobrze wróżą  obietnice unowocześnienia linii kolejowej Warszawa - Kraków, widać coraz wyraźniej szanse na utworzenie na Kielecczyźnie portu lotniczego z prawdziwego zdarzenia. Osobiście cieszy mnie porzucenie pomysłu na rozbudowę lotniska w Masłowie i wybudowanie nowego portu w innej lokalizacji. Jakoś nie mogę wyobrazić sobie lądujących Boeningów ryczących swymi silnikami w okolicach Radostowej i panujący przez to hałas tuż nad hotelami na Ameliówce czy Domaniówce. Z drugiej strony nie mogę się przekonać do Obic, które według mnie są zbyt daleko od Kielc a wcześniejsza koncepcja wybudowania lotniska pod Piekoszowem byłaby o wiele bardziej trafna, nawet ze względu na bliskość węzła dróg ekspresowych S7 i 74 oraz torów kolejowych Kielce - Włoszczowa. 
           Powinniśmy wykorzystać panującą modę na aktywną formę wypoczynku. Atutem naszym jest bliskość dotarcia z każdego zakątka kraju i mnogość atrakcji w pigułce. Mamy góry, lasy, jeziora, skałki, wiele zabytków przemysłowych i historycznych. Moim zdaniem, aby przyciągnąć potencjalnych turystów należy postawić na inność, coś wyróżniającego nas od pozostałych regionów. Doskonałą okazją są licznie występujące na obszarze Gór Świętokrzyskich miejsca związane z kultem pogańskim. Właśnie Kielecczyzna najczęściej kojarzona jest z sabatem czarownic, babą jagą i różnymi tajemniczymi miejscami. Należy promować wczesnośredniowieczne ośrodki w których wyznawana była wiara pogańska i istniały świątynie na potrzeby obrzędów. Byłoby to coś nietypowego w ofercie, co zaciekawiłoby i przyciągnęło rzesze przyjeżdżających w nasz rejon. Drugim tematem głównym na promocję regionu jest Staropolski Okręg Przemysłowy. Na tym polu dobrze wypada Nowa Słupia, Starachowice, Sielpia czy muzeum w Maleńcu. Przydałoby się jeszcze zaopiekować takimi miejscami jak Nietulisko Fabryczne, Samsonów, Bobrza czy Miedzianka. Rozumiem, że potrzeba na to pokaźnych środków finansowych ale łącząc to z miejscem do wypoczynku, sportu czy lokalizacji na spotkania biznesowe, można takie środki pozyskać od prywatnych inwestorów. Przykładem jest tu np. ruiny zakładów wielkopiecowych w Bobrzy gdzie powstał pomysł przeobrażania tego miejsca w nowoczesny obiekt turystyczno-rekreacyjny a ogromny mur oporowy ma być wykorzystany jako ścianka wspinaczkowa. Dzięki temu jest ogromna szansa aby teren ten ożył i zaczął przyciągać turystów i poprzez wpływy z turystyki uchronić go od powolnego niszczenia. Pozostaje jeszcze kwestia trzeciego naszego atutu a jest nim możliwość uprawiania sportu na terenie naszych gór. Nikt nie zaprzeczy, że warunki do tego mamy wprost wymarzone. Duża ilość hoteli, sieć coraz lepszych dróg prowadzących do nas z całej Polski i olbrzymie nieuprzemysłowione tereny  są idealnym miejscem, aby właśnie tu spędzić wolny czas. Kielecczyzna na przykład słynie ze ścianki wspinaczkowej w Gałęzicach a dlaczego dodatkowo nie stworzyć takiej na Kadzielni lub na Wietrzni. Nikt w Polsce nie ma prawie w centrum miasta takich warunków dla wspinaczki skałkowej, wystarczy dobra wola i porozumienie z regionalnym dyrektorem ochrony środowiska aby zezwolił i udostępnił którąś z bezpiecznych ścian dawnych wyrobisk. Takie miejsca powinny tętnić życiem a są tak niewykorzystywane. W miejscach zagrożonych dewastacją bądź niebezpiecznych oczywiście zabronić wspinaczki a wybudować sztuczne ścianki, które na tle naturalnych ścian skalnych tworzyły by unikatowy klimat. Dalej bierzmy pod uwagę ekstremalną jazdę rowerową, gdzie trasy które istnieją na górze Telegraf słynne są ze względu na swój duży poziom trudności. Ponadto, do uprawiania tego rodzaju sportu zachęca wyciąg narciarski, który umożliwia podpięcie roweru i transport na górę. Wystarczy tylko odpowiednio oznakować trasy, wybudować rampy, skocznie i pozostałą architekturę a przy odpowiedniej reklamie pozwoli to na rozwinięcie tego sportu u nas. A miejsc na tego typu jazdę mamy naprawdę sporo. Chociażby pobliskie Pasmo Posłowickie czy Pasmo Zgórskie, idealnie się do tego nadają. Kielce mogłyby stać się stolicą ekstremalnych sportów rowerowych. Ta sama sprawa dotyczy trekkingu czy jazdy konnej, gdzie okoliczne lasy okalające nasze miasto doskonale się do tego nadają. Hasło "Kielce - miasto dla aktywnych" idealnie wtedy wpasowałoby się w tą wizję.
 
 
            W dalszej części mojego bloga przedstawię różne znane miejsca i atrakcje, które według mnie posiadają w sobie duży potencjał lecz wymagają interwencji i zmian.

1 komentarz:

  1. Tomek, plan muzeum w lokomotywowni dotarł do mnie pocztą pantoflową i bardzo przypadł do serca!

    OdpowiedzUsuń