Blog ten powstał jako
osobiste, krytyczne spojrzenie na nasz region. Nie mam zamiaru uprawiać tu
polityki czy wskazywać winnych lecz pokazać co mnie jako turystę i pasjonata Kielecczyzny
irytuje a co można zmienić, aby uatrakcyjnić nasz region. Przemierzam nasze
okolice od wielu lat i widzę, jak jest wiele jeszcze do zrobienia.
Region świętokrzyski posiada ogromny potencjał w
postaci doskonałego położenia blisko centrum kraju, pięknych krajobrazów i
miejsc do uprawianie aktywnej turystyki, tak pieszej jak i rowerowej oraz
różnego rodzaju sportów. Góry Świętokrzyskie z racji stosunkowo
niewielkich wysokości i dzięki gęstemu skomunikowaniu nadają się
doskonale dla każdego turysty, bez względu na wiek i kondycję fizyczną.
Niestety z powodu wieloletnich zaniedbań na szlakach, częstego braku
infrastruktury turystycznej i niedostatecznej promocji wielu unikatowych
miejsc, potencjał ten jest marnowany. Stolica naszego regionu z powodu braku
(na szczęście) rozwiniętego przemysłu ciężkiego, powinna przede wszystkim stawiać
na turystykę, sport i wypoczynek oraz zadbać o to aby przyjeżdżający do
nas turyści mieli co zobaczyć, gdzie zjeść i aktywnie spędzić wolny czas.
Oczywiście potrzebne są nowe miejsca pracy ale powinno się ściągnąć do nas
inwestorów z branży mniej ingerującej w środowisko, jak branża elektroniczna,
tekstylna, usług czy w sektorze BPO. Pomóc w tym powinien rozwijający się w
ostatnich latach system dróg ekspresowych w naszym regionie. Dobrze wróżą
obietnice unowocześnienia linii kolejowej Warszawa - Kraków, widać coraz
wyraźniej szanse na utworzenie na Kielecczyźnie portu lotniczego z prawdziwego
zdarzenia. Osobiście cieszy mnie porzucenie pomysłu na rozbudowę lotniska w
Masłowie i wybudowanie nowego portu w innej lokalizacji. Jakoś nie mogę
wyobrazić sobie lądujących Boeningów ryczących swymi silnikami w okolicach
Radostowej i panujący przez to hałas tuż nad hotelami na Ameliówce czy
Domaniówce. Z drugiej strony nie mogę się przekonać do Obic, które według mnie
są zbyt daleko od Kielc a wcześniejsza koncepcja wybudowania lotniska pod
Piekoszowem byłaby o wiele bardziej trafna, nawet ze względu na bliskość węzła
dróg ekspresowych S7 i 74 oraz torów kolejowych Kielce - Włoszczowa.
Powinniśmy wykorzystać panującą modę na aktywną formę wypoczynku. Atutem naszym
jest bliskość dotarcia z każdego zakątka kraju i mnogość atrakcji w pigułce.
Mamy góry, lasy, jeziora, skałki, wiele zabytków przemysłowych i historycznych.
Moim zdaniem, aby przyciągnąć potencjalnych turystów należy postawić na inność,
coś wyróżniającego nas od pozostałych regionów. Doskonałą okazją są licznie występujące
na obszarze Gór Świętokrzyskich miejsca związane z kultem pogańskim. Właśnie
Kielecczyzna najczęściej kojarzona jest z sabatem czarownic, babą jagą i
różnymi tajemniczymi miejscami. Należy promować wczesnośredniowieczne ośrodki w
których wyznawana była wiara pogańska i istniały świątynie na potrzeby
obrzędów. Byłoby to coś nietypowego w ofercie, co zaciekawiłoby i przyciągnęło
rzesze przyjeżdżających w nasz rejon. Drugim tematem głównym na promocję
regionu jest Staropolski Okręg Przemysłowy. Na tym polu dobrze wypada Nowa
Słupia, Starachowice, Sielpia czy muzeum w Maleńcu. Przydałoby się jeszcze
zaopiekować takimi miejscami jak Nietulisko Fabryczne, Samsonów, Bobrza czy
Miedzianka. Rozumiem, że potrzeba na to pokaźnych środków finansowych ale
łącząc to z miejscem do wypoczynku, sportu czy lokalizacji na spotkania
biznesowe, można takie środki pozyskać od prywatnych inwestorów. Przykładem
jest tu np. ruiny zakładów wielkopiecowych w Bobrzy gdzie powstał pomysł
przeobrażania tego miejsca w nowoczesny obiekt turystyczno-rekreacyjny a
ogromny mur oporowy ma być wykorzystany jako ścianka wspinaczkowa. Dzięki temu
jest ogromna szansa aby teren ten ożył i zaczął przyciągać turystów i poprzez
wpływy z turystyki uchronić go od powolnego niszczenia. Pozostaje jeszcze
kwestia trzeciego naszego atutu a jest nim możliwość uprawiania sportu na
terenie naszych gór. Nikt nie zaprzeczy, że warunki do tego mamy wprost
wymarzone. Duża ilość hoteli, sieć coraz lepszych dróg prowadzących do nas z
całej Polski i olbrzymie nieuprzemysłowione tereny są idealnym miejscem,
aby właśnie tu spędzić wolny czas. Kielecczyzna na przykład słynie ze ścianki
wspinaczkowej w Gałęzicach a dlaczego dodatkowo nie stworzyć takiej na
Kadzielni lub na Wietrzni. Nikt w Polsce nie ma prawie w centrum miasta takich
warunków dla wspinaczki skałkowej, wystarczy dobra wola i porozumienie z
regionalnym dyrektorem ochrony środowiska aby zezwolił i udostępnił którąś z
bezpiecznych ścian dawnych wyrobisk. Takie miejsca powinny tętnić życiem a są
tak niewykorzystywane. W miejscach zagrożonych dewastacją bądź niebezpiecznych
oczywiście zabronić wspinaczki a wybudować sztuczne ścianki, które na tle
naturalnych ścian skalnych tworzyły by unikatowy klimat. Dalej bierzmy pod
uwagę ekstremalną jazdę rowerową, gdzie trasy które istnieją na górze Telegraf
słynne są ze względu na swój duży poziom trudności. Ponadto, do uprawiania tego
rodzaju sportu zachęca wyciąg narciarski, który umożliwia podpięcie roweru i
transport na górę. Wystarczy tylko odpowiednio oznakować trasy, wybudować
rampy, skocznie i pozostałą architekturę a przy odpowiedniej reklamie pozwoli
to na rozwinięcie tego sportu u nas. A miejsc na tego typu jazdę mamy naprawdę
sporo. Chociażby pobliskie Pasmo Posłowickie czy Pasmo Zgórskie, idealnie się
do tego nadają. Kielce mogłyby stać się stolicą ekstremalnych sportów
rowerowych. Ta sama sprawa dotyczy trekkingu czy jazdy konnej, gdzie okoliczne
lasy okalające nasze miasto doskonale się do tego nadają. Hasło "Kielce -
miasto dla aktywnych" idealnie wtedy wpasowałoby się w tą wizję.
W dalszej części mojego bloga przedstawię
różne znane miejsca i atrakcje, które według mnie posiadają w sobie duży
potencjał lecz wymagają interwencji i zmian.
Tomek, plan muzeum w lokomotywowni dotarł do mnie pocztą pantoflową i bardzo przypadł do serca!
OdpowiedzUsuń